Stephen King "Znalezione nie kradzione"
Druga część cyklu o Panu Mercedesie. W której to Pan Mercedes niemal nie występuje. Mamy za to historię kryminalną, całkiem udaną, opartą na pasji to literatury.
W 1978 roku Morris Bellamy napada i morduje emerytowanego pisarza, którego jest fanem. Powód? Nie tak zakończona seria o Jimmym Goldzie, jak Morris by sobie tego życzył. W domu znajduje nie tylko pieniądze, ale również notesy, w których są rękopisy kolejnych, nigdy nie publikowanych powieści poczytnego autora...
Ponad dwadzieścia lat później, pewien chłopiec znajduje kufer pełen skarbów - pieniędzy i notesów. Wykorzysta je, aby pomóc swojej rodzinie, która bardzo ucierpiała w wyniku ataku Pana Mercedesa.
Gratka dla miłośników literatury, choć zapalony czytelnik w tej książce nie jest pozytywną postacią.
Powieść czyta się szybko.
Jest to powieść realistyczna, nie ma tu wątków paranormalnych, a przecież znając dalsze losy Holly Gibney i jej wspomnienia o Panu Mercedesie wiemy, że coś takiego powinno nastąpić. Tymczasem tu jest zupełnie inny wątek, inna historia. I tylko gdzieś tam pewne STUK sugeruje, że Pan Mercedes jeszcze wcale nie skończył, a trzecia część trylogii prawdopodobnie nam wiele wyjaśni.
Comments
You can login with your Hive account using secure Hivesigner and interact with this blog. You would be able to comment and vote on this article and other comments.
No comments