Małgorzata Musierowicz "Na Jowisza! Uzupełniam Jeżycjadę"
Niesiona falą miłości do Jeżycjady, jeszcze w trakcie czytania cyklu, zamówiłam sobie książkę uzupełniającą: "Na Jowisza! Uzupełniam Jeżycjadę". Przyszła ona w trakcie mojego czytania "Ciotki Zgryzotki" i w pierwszej chwili wzbudziła trochę niechęć. Nawet zastanowiłam się, czy jej nie odesłać. Co za encyklopedia! Jak to wygodnie czytać w łóżku? Plus forma tej książki - to hasła alfabetyczne... niby wiedziałam, że tak to jest poukładane, ale ja tak nie lubię!
Otworzyłam na próbę, przeczytałam dwa pierwsze hasła na literę A i przepadłam. ;)
I w sumie po chwili encyklopedyczne wydanie już nie razi. Ba, jest piękne. Porządny, gruby papier i okładka, profesjonalnie zszyta, z zakładką w postaci wstążeczki. Majstersztyk.
Książka zaczyna się mapą Jeżyc z zaznaczonymi kluczowymi miejscami z serii. Autorka mieszkała w kamienicy Czesi Żak, żółtym domu z wieżyczką, opisała tam własne mieszkanie. Borejków siłą rzeczy musiała więc umieścić gdzie indziej - wszystko tłumaczy, co, gdzie, dlaczego... :)
Książka uzupełnia rysunki postaci, które pojawiły się w serii, a których rysunki nie zmieściły się w wydaniu.
Okraszona jest też zdjęciami z własnego archiwum autorki i anegdotami z życia jej rodziny - które nawiązują do tego, co potem zostało opisane jako wydarzenia w Jeżycjadzie.
Są też piękne zdjęcia jeżyckich kamienic.
Są fragmenty różnych książek - nie wiem, wg jakiego klucza wybranych, ale miłych do powspominania.
Jest nawet parę przepisów dań, którymi zajadali się bohaterowie książek.
Z lektury możemy poznać nieco lepiej autorkę i jej rodzinę, odkryć pochodzenie pewnych cech bohaterów oraz wydarzeń, powspominać razem z nią stare i dobre, a nieraz ciężkie czasy. Gratka i uczta dla osób, którzy są fanami Jeżycjady. Zwłaszcza, jak ktoś jest świeżo po lekturze całej serii, choć podejrzewam, że dla tych, którzy czytali Jeżycjadę już dawno, będzie to ogromna zachęta do tego, by powrócić do całego cyklu.
Smakowita książka!
Po tym, jak postanowiłam, że jednak jej nie odeślę, uznałam, że przeczytam i sprzedam, bo po co mi takie tomiszcze na półce. Ale w sumie to teraz już się waham :) zobaczymy jakie będą jej dalsze losy.
Comments
You can login with your Hive account using secure Hivesigner and interact with this blog. You would be able to comment and vote on this article and other comments.
No comments