Lubię obiady, które robią się same
Lubię obiady, które robią się same, zwłaszcza kiedy mamy do czynienia z dniem Bardzo Atencyjnego Bombla. Czasem trzeba przygotować coś na szybko, jedną ręką (bo na drugiej trzymasz dziecko). A kiedy obiad siedzi w piecu można iść się zajmować małym człowiekiem bardziej aktywnie.
Potrzebny do tego celu jest piekarnik, mrożony dorsz, mrożony kalafior oraz frytki 😁
Aby rybka była smaczna użyłam dużo cytryny i autorskiego spontanicznego sosu z oliwy, sosu sojowego, sosu ryżowego i drobinki koncentratu pomidorowego. No i masy przypraw.
Wszyscy zadowoleni i głód zaspokojony!
Comments
You can login with your Hive account using secure Hivesigner and interact with this blog. You would be able to comment and vote on this article and other comments.
No comments