4 years ago

"Dom bez klamek" Jędrzej Pasierski

image.png

Jestem świeżutko po lekturze pierwszej części kryminalnej serii Jędrzeja Pasierskiego z podkomisarz Niną Warwiłow w roli głównej. Jest to literacki debiut autora, całkiem dobrze przyjęta.

image.png
Jędrzej Pasierski, Onet

Fabuła jest ciekawa - rzecz dotyczy serii morderstw w zamkniętym zakładzie dla chorych psychicznie. Jak dla mnie, potencjał mrocznego miejsca zbrodni i obłąkanych podejrzanych nie został tu jednak w pełni wykorzystany. Mogło być mroczniej i lepiej.

Nie wiem, czy to przez fakt, że wskoczyłam tu prosto z lektury świetnego Stelara, ale przez początek było mi dość ciężko przebrnąć, nawet mimo że zaczynamy z przytupem - morderstwo w psychiatryku. Jakoś za dużo nowych postaci i nazwisk, a za mało mroku i "tego czegoś". Sytuacja zmieniła się dopiero w drugiej połowie książki, do której grzecznie przebrnęłam. I tam już mnie wciągnęło na całego.

Ciekawa postać pani podkomisarz i jej obecnej sytuacji życiowej - nie będzie spojlerem, jeśli to napiszę, bo rzecz staje się jasna na samym początku książki - świeżo rozstała się z wieloletnim partnerem i odkryła, że jest z nim w ciąży. Mamy tu więc kobietę, przechodzącą przez spory zakręt w życiu - z partnerki staje się ciężarną singielką, a w tym samym czasie musi prowadzić trudne śledztwo, które nieco utrudniają jej szef i współpracownicy. Dodatkowo odkrywamy nieprzyjemne historie z domu rodzinnego głównej bohaterki, które będą miały niebagatelny wpływ na fabułę i zachowania głównej bohaterki.

Sprawa rozwiązana, przed nami kolejne części serii, w których będą nowe zbrodnie oraz dowiemy się, co dalej z Niną i jej dzieckiem. A więc - czytamy!

  • 44Upvotes
  • $5.20Reward
  • 4Comments

Comments

You can login with your Hive account using secure Hivesigner and interact with this blog. You would be able to comment and vote on this article and other comments.

Reply

No comments