Mój blog

W piątek po żłobku pogoda była przecudna, próbowałam więc namówić Bombla na spacer na kaczki.
Stanowczo odmawiał, żądając natychmiastowego powrotu do domu, żeby robić katastrofy*.

On Friday after nursery, the weather was wonderful, so I tried to persuade Bombel to go for a duck hunt.
He flatly refused, demanding to return home immediately to make disasters*.

Katastrofa - wspaniała zabawa polegająca na jechaniu autkiem po oparciu kanapy, a następnie zrzucania go z wysokości poprzez szczebelki stojącej suszarki na pranie (już niepotrzebnej, stoi rozłożona wyłącznie w celu zabawy w katastrofy)

Disaster - great fun consisting in driving a car on the back of the sofa, and then dropping it from a height through the rungs of a standing laundry dryer (no longer needed, it is unfolded only for the purpose of playing in a disaster)

Skorzystałam z prawa rodzica do podejmowania istotnych decyzji i poszliśmy w kierunku Rozlewiska w akompaniamencie jęku rozpaczy. Na szczęście już kiedy pojawił się widok na wodę, Bombel zapomniał, że absolutnie nie chciał tu przyjść, i sam się zaciekawił - są tu dziś te kaczki, czy nie ma?

I exercised my parent's right to make important decisions, and we walked towards the Pools accompanied by groans of despair. Fortunately, as soon as the view of the water appeared, Bombel forgot that he absolutely did not want to come here, and became curious himself - are these ducks here today, or are they not?

Były z pewnością ładne widoczki.

There were certainly nice views.

Ale kaczki też były :)

But there were also ducks :)

Daily Activity